Biało-czerwoni zrobili duży krok w kierunku awansu do przyszłorocznych igrzysk, pokonując w sobotę Francję 3:0. To właśnie Trójkolorowi uchodzili za najtrudniejszą przeszkodę siatkarzy Vitala Heynena w Gdańsku. Polacy, jako jedyni wśród uczestników imprez rozgrywanej na granicy Sopotu i Gdańska, mieli na koncie dwa zwycięstwa po 3:0.
Wygranie seta ze Słowenią zapewniło Polakom wyjazd do Tokio, co było głównym celem na ten sezon. Polacy dokonali tego w drugim secie wygrywając go do 23. W dużej mierze dzięki Wilfredo Leonowi, który w końcówce partii miał dwa asy serwisowe. Pierwszego Polacy przegrali 21:25. Słoweńcy zagrali bardzo dobrze. Szczególnie świetnie spisywali się w bloku. Popełnili tylko dwa błędy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W trzeciej i czwartej partii trener Vital Heynen dał szanse gry rezerwowym. I ci spisali się dobrze, choć dwa ostatnie sety nie miały już żadnego znaczenia.
Polska z kompletem zwycięstw za trzy punkty pewnie zajęła pierwsze miejsce w turnieju kwalifikacyjnym rozgrywanym na granicy Sopotu i Gdańska i leci na igrzyska.
We wcześniejszym meczu Francja pokonała Tunezję 3:1.
Polacy zagrają 10. raz w igrzyskach olimpijskich, piąty raz z rzędu.