Reklama

Niedziela Częstochowska

Najbardziej muzykalna parafia

Parafianie w Złotym Potoku są umuzykalnieni i pobożni

Marian Florek/Niedziela

Parafianie w Złotym Potoku są umuzykalnieni i pobożni

Drzewa wokół parafii są piękne, wysokie i mają ponad trzysta lat. Lipy drobnolistne, klon, jawor, dąb zapewne pamiętają wizyty w kościółku Zygmunta Krasińskiego, jednego z naszych trzech wieszczów narodowych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Ryszard Marciniak, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Złotym Potoku, docenia piękne otoczenie świątyni, w której gospodarzy, ale zwraca uwagę na uciążliwości, jakie niesie ze sobą taka liczba potężnych drzew; opadające liście zatykają kościelne rynny i ścielą się grubym dywanem na obejściu. Na szczęście z tym kłopotem i innymi problemami parafialnymi nie jest sam.

Jarosław Gałązka, sportowa sylwetka mimo dojrzałego wieku. Mocno zaangażowany na rzecz parafii. Pilnuje porządku wokół kościoła, wertykuluje, czyli napowietrza trawnik, usuwa liście, gałęzie. – Jestem tu od dziecka, tutaj przyjmowałem sakramenty święte, byłem ministrantem i lektorem. Dobry parafianin to taki, który się modli, udziela na rzecz lokalnej społeczności i dba o siebie – śmieje się pan Jarosław, nadmieniając, że ma zacięcie sportowe, a córka trenuje triathlon.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podobną energią wykazuje się żona Renata Gałązka, która pomaga mężowi. – Dbam z panią Marią Pałys o wystrój wnętrza kościoła. Chcemy, żeby był nie tylko zabytkowy, ale i zadbany. My, parafianie, nasze talenty powinniśmy wykorzystywać na rzecz wspólnoty. Też kiedyś biegałam. Może jak przyjdzie lato, stworzymy grupę parafialnych biegaczy? Nasz wikariusz ks. Łukasz Stępień już przymierza się do nordic walking i rowerów.

Irena Torbus również pomaga w sprzątaniu kościoła i jego obejścia. – Jestem złotopotoczanką, znam proboszcza od 20 lat. Dobrze się nam współpracuje. Możemy na niego liczyć. Jest życzliwy, dobry, nieraz się zdenerwuje, ale to normalne.

Na takie dictum ks. Marciniak tylko się uśmiecha, nie kryjąc zadowolenia.

Zabytek zobowiązuje

– To stara parafia, dworska, sięgająca na pewno XIII wieku. W przeciągu dziejów jej właściciele się zmieniali i dzisiaj w spadku pozostał nam tylko piękny kościół, trochę pola z małą winniczką, którą sam zasadziłem, i staw oddany przez parafię w dzierżawę. Na stanie mamy jeszcze kościółki filialne Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Pabianicach i Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Siedlcu – mówi proboszcz.

Reklama

Kościół św. Jana Chrzciciela w Złotym Potoku został wzniesiony w 1298 r. O obecnym jest wzmianka już w 1470 r. Dzisiaj został poddany renowacji.

– Na co nam starczyło pieniędzy i dofinansowania, to zrobiliśmy na 100%. Odnowiliśmy całe prezbiterium i dwa ołtarze boczne – Serca Jezusowego i św. Anny Samotrzeć. Pięknie odremontowana została XVII-wieczna kaplica Matki Bożej, z manierystycznym ołtarzem oraz barokowymi obrazami, figurami i polichromią oraz ściana tęczowa. Odrestaurowaliśmy gotyckie dębowe drzwi, które zachowały swój oryginalny żelazny klucz. Podobno pierwotnie te drzwi były na zamku zbójnickim w Ostrężnicy – odsłania tajemnicę świątyni ks. Marciniak.

Zbigniew Leszczyński, inżynier budownictwa, jest przewodniczącym rady parafialnej. Służy fachową pomocą we wszelkich pracach porządkowych i remontowych w parafii. – Organizuję np. rusztowania potrzebne przy remoncie świątyni, koordynuję pracę ludzi. Mój ojciec był cieślą, ja też sam potrafię coś zrobić. Ta kapliczka Jezusa Frasobliwego koło parkingu jest moim dziełem. Lubię figury Pana Jezusa dumającego nad światem.

Świątynne perełki

Przemysław Kmieć, organista posługujący w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie i w bazylice jasnogórskiej, zainteresował się organami złotopotockiego kościoła. W 2006 r. zorganizowano koncert po to, aby zainteresować ludzi i pozyskać środki na renowację tego XVII-wiecznego instrumentu. Jak podkreśla Tomasz Studnicki, parafialny organista, mają one prześliczny wachlarz barw, mocno zindywidualizowanych oryginalnych tonów. Podjęto zatem plany przywrócenia blasku szacownemu instrumentowi.

– Plany są takie, że kiedy będziemy remontować organy razem z chórem, usytuujemy organistę na pierwotnym miejscu, czyli tyłem do ołtarza. Zachowały się też oryginalne miechy organowe, które są sprawne. Jeśli zabraknie prądu, to zatrudnimy kalikanta, który będzie kalikował, czyli dmuchał miechami, aby organy zabrzmiały – śmieje się ks. Ryszard i opowiada jeszcze o dwóch starych gotyckich dzwonach. – W tej chwili są unieruchomione ze względu na zagrożoną wieżę kościelną, a ponadto ktoś kiedyś nieopatrznie wymienił im serca, które je uszkadzały.

Reklama

Muzyczne ucho parafii

Tomasz Studnicki jest organistą z zawodowym przygotowaniem muzycznym. Chociaż na co dzień wykonuje inny zawód, przychylił się do prośby ks. Ryszarda Marciniaka, by objąć funkcję parafialnego organisty. – Ukończyłem szkołę muzyczną II stopnia w Krakowie. Z zawodem muzyka rozstałem się już kilkanaście lat temu. Ale kiedy pojawiła się propozycja księdza proboszcza, skorzystałem z okazji, by nabytych umiejętności muzycznych nie utracić na zawsze. Jest dla mnie zaszczytem możliwość grania na tak szacownych organach, które są w tak dobrym stanie i tak miłe w brzmieniu.

Pan Tomasz współprowadzi z Ewą Michalik scholę parafialną i z pełną odpowiedzialnością stwierdza: – Ze wszystkich parafii, w których grywałem, ta jest najbardziej muzykalną parafią. I nie jest to moja odosobniona opinia. Według ocen wielu muzyków, organistów, społeczność złotopotocka jest wyjątkowo umuzykalniona.

Potwierdza to Irena Torbus, należąca do chóru parafialnego im. Zygmunta Krasińskiego, która wskazuje na stosunkowo długą tradycję zespołu i świetne dokonania artystyczne. Chór prowadzi obecnie Danuta Leszczyńska.

Wiara a młodzi

Panią Elżbietę Krasoń do kościoła przyprowadzili rodzice i tak już zostało. – Teraz przychodzę z potrzeby serca, przychodzę, by być zbawioną – podkreśla. Tadeusz Walarowski ma już 86 lat. – Wiara i Pan Bóg jest dla mnie wszystkim. Miałem już siedem operacji. Pierwsze co zrobiłem, jak mnie wieziono na szpitalna salę, to się przeżegnałem i powiedziałem: Panie Boże, pomóż – opowiada i dodaje: – Modlę się o pokój.

Reklama

Beata Sikora, katechetka, pomaga proboszczowi w przygotowaniu dzieci do przyjęcia sakramentów. Pomaga też administracyjnie. – W Kościele odkrywamy nasze właściwe relacje z Panem Bogiem, a potem i z innymi ludźmi. Młodzi dystansują się od Kościoła, ale my, dorośli, musimy im pomóc odkryć drogi do Pana Boga, i to w sposób umiejętny, bo relacje ze Stworzycielem są sprawą wybitnie indywidualną – zaznacza.

Inaczej ujmuje aspekt dystansowania się młodych od Kościoła Zbigniew Leszczyński: – Problemem jest to, jak wpłynąć na 30-, 40-letnich rodziców, by zechcieli posłać dzieci do kościoła.

– Młodzi odchodzą od Kościoła, bo bardziej słuchają liberalnych mediów. Czy tam znajdują prawdę, szczęście? Poza Panem Bogiem tego szczęścia nie są w stanie znaleźć – stawia diagnozę pani Elżbieta.

Światełko

– Mamy kryzys, jeżeli chodzi o ministrantów, ale pojawiła się nadzieja w osobie nowo pasowanego ministranta Gabriela Lampy. To bardzo rzutki chłopak. W szeregi ministrantów wprowadził go lektor Bartłomiej Szadkowski – mówi z zadowoleniem ks. Marciniak.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-03-15 11:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Przy Chrystusie z Marią Magdaleną

Bardzo bym sobie życzył, żeby nasza parafia wzrastała jeszcze bardziej w duchu wspólnoty wspólnot – mówi ks. Skibiński

Archiwum parafii

Bardzo bym sobie życzył, żeby nasza parafia wzrastała jeszcze bardziej w duchu wspólnoty wspólnot – mówi ks. Skibiński

Relikwie – cząstka pobrana z kości św. Marii Magdaleny pokutnicy – zostaną uroczyście wprowadzone 22 lipca do kościoła św. Marii Magdaleny w Działoszynie.

Więcej ...

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01
Ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Więcej ...

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Kościół

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Kościół

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest...

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous