Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Magda –współczesny Hiob

Niedziela Ogólnopolska 10/2025, str. 68-69

archiwum prywatne

Nie odwraca się od Boga, tylko pokazuje, jak z pokorą przyjmować fakt, że Jego plan, choć trudny, zawsze jest lepszy!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zginął Twój syn Filip, mąż Krzysztof uległ wypadkowi i jest sparaliżowany. Twojej siły potrzebują pozostałe dzieci. Jak radzisz sobie w obecnym położeniu?

Żałoba to nic innego jak miłość, tęsknota do niej. Jeśli pozwoli się tej miłości dojść do głosu, rodzi się nadzieja. Bliskie jest mi stwierdzenie, że akceptacja straty jest łaską, darem spoza mnie. Straciłam mój ziemski tlen, oddychałam relacją z Krzysiem – mężem, później oparłam się na dojrzałych ramionach syna Filipa. Straciłam ich obu. Krzyś żyje, jest to jednak życie zupełnie inne niż dotychczas. Jego stan określany jest jako wegetatywny, ale dla mnie najważniejsze jest to, że on jest. I codziennie rano budzi się we mnie nowa nadzieja. Kocham życie pomimo. Staram się wybierać to, co daje radość moim dzieciom, przyjaciołom, bliskim, mnie. Jeżdżę na rowerze, czytam, słucham muzyki, bywam w górach, podróżuję, pracuję, sprzątam, opiekuję się mężem, gotuję – po prostu żyję. Dużo więcej jest jednak wdzięczności, lepszej jakości, bo mój świat mocno się przewartościował, codzienność ma inny, dojrzalszy smak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak ważny w tym trudnym życiowym doświadczeniu jest dla Ciebie kontakt z Bogiem? Niejedna osoba na Twoim miejscu kłóciłaby się z Nim, obrażałaby się, zerwałaby kontakt. A Ty mimo wszystko trwasz.

Reklama

Krzyczałam do Boga, stał mi się obcy, poczułam się zdradzona, oszukana. Przecież tak staraliśmy się żyć blisko Niego, przecież miał nam błogosławić. Teraz zrozumiałam, że mylimy błogosławieństwo z pomyślnością. Błogosławieństwo Boga to droga ku zbawieniu, droga ku pełni, ku miłości. On tego dla nas pragnie. Stał się moim bliskim Przyjacielem – po kłótni przyszło pojednanie. Teraz jestem w fazie zauroczenia Nim, okazał mi się taki piękny. Nie wyobrażam sobie życia bez nadziei, nadzieja przenika się z miłością, którą jest sam Bóg.

Myślisz, że to, co spotkało Waszą rodzinę, jest takim hiobowym doświadczeniem? Bóg wystawił Twoją wiarę na próbę, aby Cię wzmocnić? Jak postrzegasz to, czego doświadczasz?

Stan Krzysia był moim osobistym końcem świata, widziałam jedynie ciemność. Później zginął ukochany syn Filip... Księga Hioba paradoksalnie daje nadzieję, bliżej mi teraz do jej ostatniego rozdziału. To był proces, Bóg – miłośnik procesu był tuż obok. Na pewno moja wiara jest silniejsza, Bóg jest mi bliższy. Nie chcę wierzyć w to, że Bóg tego chciał, że to Jego pomysł na moje życie. Był blisko. Może ufał, że dam radę? Chciał mnie przytulić, a ja w końcu na to przytulenie pozwoliłam.

Co jest najtrudniejsze w Twojej codzienności? Skąd czerpiesz siły na ich pokonywanie?

Reklama

Są momenty, kiedy tracę nadzieję, gdy tęsknota i rozpacz są ponad nią, wtedy jest ciemno. Staram się być uważna na co dzień, łapać te najdrobniejsze chwile, które wypełniają serce. Naprawdę jest tyle powodów do wdzięczności. To spotkanie z drugim człowiekiem, zachwyt tym, co obok, książka, film, muzyka, uśmiech dzieci, ciepła dłoń Krzysia, słowo Boże na Eucharystii, miłe powitanie w pracy. To moje codzienne życiodajne spotkania z Bogiem. On postawił mi swych aniołów, którzy nieśli i niosą mnie dalej, niektórych bardzo blisko – wtulam się w ich obecność. Trudna jest samotność, wieczory bez rozmów z mężem, jego bliskości, wspólnych marzeń, które się już nie spełnią. Czasem obawa o przyszłość, lęk o dzieci, czy będę umieć wychować je do miłości, pokazać im, że warto żyć nadzieją i marzeniami pomimo doświadczeń, jakie niesie życie. Miałam jednak to wielkie szczęście bycia kochaną każdego dnia i to trwa.

Co byś powiedziała innym, którzy zmagają się ze stratą bliskiej osoby, z chorobami, z traumą, z tym wszystkim, co skutecznie potrafi odciągać od wiary?

Życie pomimo wszystko ma największą wartość, jest piękne. Codziennie stajemy przed decyzją i mamy dwie drogi do wyboru. Jedna niesie miłość, nadzieję, druga może przynieść rozgoryczenie, żal i rozpacz. Byłam w totalnej ciemności, nie widziałam najmniejszego światła, totalnie zamknięta nie przyjmowałam słów, gestów, które niosły ukojenie. Utraty Krzysia w życiu obawiałam się najbardziej, nasza relacja wymagała wielkiego wysiłku, codziennej uważności i pracy. Udawało się jednak i byliśmy dla siebie najbliższymi osobami tu, na ziemi, przyjaźniliśmy się. Smak kawy w jego obecności był zupełnie inny. Bałam się, że mogę to utracić, i niestety tak się stało. Mój lęk się urealnił. Potem ostoją był Filip, który był do mnie bardzo podobny, świetnie się rozumieliśmy. To był piękny chłopak – wierzę, że jest dalej blisko mnie. Było trudno, beznadziejnie trudno, ledwo łapałam oddech. To, co ważne, jednak wymaga wysiłku. Dzięki łasce Bożej, obecności osób, które otworzyły swe serca, dały swój czas, walczyły o nas, gdy ja już tej walki nie chciałam prowadzić, gdy straciłam sens i cel – udało się. Oskarżenia i bezsensowność to narzędzia Złego, który doskonale wie, kiedy wkroczyć, czego dotknąć. Chcę powiedzieć, że kiedy otworzymy się na łaskę, damy sobie czas – wzejdzie świt. Wszystko mija, ból z czasem łagodnieje, rozpacz ustępuje miejsca nadziei. Czasem wyobrażam sobie moje ostateczne spotkanie z Bogiem i Jego pytanie, z czym przychodzę. Chcę Mu powiedzieć, że próbowałam wybierać miłość. Wiara to relacja, która może pomóc, sprawia, że człowiek nie czuje się tak bardzo samotny. Wybierzcie życie nadzieją, by dawać ją innym. Bo nie wiemy, co przyniesie kolejny dzień. Warto czekać z otwartością, zaciekawieniem i ufnością...

Podziel się:

Oceń:

2025-03-04 13:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Małżonkowie z bazy

Monika i Bogdan Orządałowie

Archiwum M. i B. Orządałów

Monika i Bogdan Orządałowie

Więcej ...

Wrocław/ Na ulice wyjechał autobus, w którym schronienie znajdą bezdomni

2025-11-03 20:28

Karol Porwich

W poniedziałkowy wieczór po raz pierwszy w tym sezonie na ulice Wrocławia wyjechał specjalny autobus przeznaczony dla osób bezdomnych. Mogą w nim liczyć na ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Podczas tegorocznej akcji mogą też skorzystać z pomocy medycznej.

Więcej ...

Otwarto „przestrzeń słuchania” w Bazylice św. Piotra

2025-11-04 10:36
Bazylika św. Piotra w Rzymie

ks. Adrian Put

Bazylika św. Piotra w Rzymie

W watykańskiej Bazylice św. Piotra otwarto Spazio d’Ascolto (Przestrzeń Słuchania). Dostępna dla wszystkich przychodzących do tej świątyni, zarówno wiernych, jak i turystów, daje okazje do duchowego spotkania, w czasie którego kapłani lub ludzie świeccy są gotowi wysłuchać każdego i wejść z nim w dialog na temat jego wątpliwości i problemów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego...

Kościół

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego...

Spłonął historyczny klasztor kartuzów we Francji

Kościół

Spłonął historyczny klasztor kartuzów we Francji

Knajpy kpią z katolickich wartości. Obraza uczuć to już...

Wiadomości

Knajpy kpią z katolickich wartości. Obraza uczuć to już...

Czy w pełni uczestniczę w Eucharystii?

Wiara

Czy w pełni uczestniczę w Eucharystii?

To ile za te wypominki?

Kościół

To ile za te wypominki?

Nowenna za dusze czyśćcowe

Wiara

Nowenna za dusze czyśćcowe

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Niedziela Przemyska

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Wiara

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój