W niedzielę 15 i w poniedziałek 16 lipca w dwóch kościołach
naszej archidiecezji odprawione zostały Msze św. odpustowe ku czci
Matki Bożej z Góry Karmel. Eucharystii sprawowanej w kościele Ojców
Karmelitów Bosych przy ul. Liściastej przewodniczył bp Ireneusz Pękalski.
Natomiast w uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej Mszę św. w kościele
Sióstr Karmelitanek Bosych przy ulicy św. Teresy celebrował bp Adam
Lepa.
Do uroczystości jubileuszowych siostry i ojcowie Zakonu
Karmelitańskiego oraz czciciele szkaplerza świętego przygotowywali
się przez 9 dni, biorąc udział w specjalnej Nowennie. Od kilku miesięcy
w kościele Ojców Karmelitów Bosych trwały także prace remontowe.
Jak podkreśla przeor łódzkiego Zakonu, o. Kazimierz Graczyk, odnowiony
kościół to jeden z materialnych darów na wielki jubileusz objawień
Maryi w znaku szkaplerza. Do uroczystej Eucharystii przygotowywali
się również członkowie świeckiego Zakonu Karmelitańskiego. Bp I.
Pękalski poświęcił ich sztandar podczas Sumy odpustowej.
Upalna niedziela 15 lipca nie odstraszyła sympatyków
szkaplerza świętego i Zakonu Karmelitańskiego. Licznie przybyli oni
do kościoła przy ulicy Liściastej w Łodzi.
"Szkaplerz to symbol przymierza, jaki istnieje pomiędzy
człowiekiem wierzącym a Maryją. Przymierze to zobowiązuje wszystkich,
którzy oddają się Jej przewodnictwu do naśladowania Jej życia w pełni
oddanego Bogu i bliźnim" - mówił w homilii bp Ireneusz Pękalski,
przytaczając słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: "Jeśli chcemy właściwie
rozumieć naszą chrześcijańską i Maryjną drogę życia, to trzeba pamiętać
o słowach Maryi wypowiedzianych w Kanie Galilejskiej: zróbcie wszystko
cokolwiek powie wam mój syn (por. J 2, 5)". "Dziś odpowiedź na słowa
Maryi - podkreślił Kaznodzieja - można by streścić słowami: zróbcie
wszystko, aby w waszym sercu ciągle się rozwijała miłość do Boga
i drugiego człowieka". Ksiądz Biskup potępił również stawianie przez
chrześcijan innych ludzi, rzeczy czy wartości wyżej niż Boga. W praktyce
swego życia taki człowiek jest bałwochwalcą. W trakcie Mszy św. o.
Kazimierz Graczyk odczytał list od Generalnego Przełożonego Zakonu
Karmelitów skierowany do świeckiej rodziny karmelitańskiej.
Potężna burza i wichura towarzyszyły Mszy św. sprawowanej
16 lipca, w uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel w kościele Sióstr
Karmelitanek Bosych przy ulicy św. Teresy w Łodzi. Eucharystii przewodniczył
wieloletni sympatyk szkaplerza karmelitańskiego - bp Adam Lepa. Liturgię
rozpoczęły śpiewem siostry zakonne, które - niewidoczne dla wiernych
z racji na swą regułę zakonną - śpiewały wyjątkowo pięknie.
"Nie pamiętam, aby w tym kościele było aż tak dużo wiernych,
czcicieli szkaplerza świętego - powiedział Ksiądz Biskup do wyjątkowo
licznie przybyłych do przyklasztornej świątyni wiernych. - Szkaplerz
ofiarowany św. Szymonowi Stockowi to wyraz nadziei, jaką Maryja dała
wszystkim wierzącym. Szkaplerz miał być znakiem jakiejś szczególnej
pomocy Maryi. Wiemy, że zawsze możemy liczyć na Jej pomoc, kiedy
zawierzamy pośrednio temu świętemu znakowi, a bezpośrednio zawierzamy
Jej".
Bp Lepa przytaczając tekst papieskiego orędzia na obchody
jubileuszu szkaplerza świętego, zaapelował o wierność i stałość chrześcijańskim
wartościom.
* * *
Historia szkaplerza świętego sięga roku 1251. Wówczas w Aylesford
w Anglii generałowi Zakonu Karmelitańskiego - św. Szymonowi Stockowi
objawiła się Maryja. Wskazując na szkaplerz, który jest częścią szaty
zakonnika, złożyła obietnicę, że kto w nim umrze, nie zazna ognia
piekielnego. Od tej pory szkaplerz stał się symbolem matczynej opieki
Maryi. Zaczęli go nosić nie tylko duchowni, ale i świeccy. W początkach
naszego wieku ukazał się dekret kościelny zezwalający na zastąpienie
szkaplerza płóciennego medalikiem.
Wielką łaską związaną z noszeniem szkaplerza i opieką
Maryi jest przywilej sobotni. Obietnica ta mówi, że Matka Boża w
pierwszą sobotę po śmierci uwolni z czyśćca tych, którzy oddali się
pod Jej opiekę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu